Dla mojego pierwszego chrzesniaka
Bartusia. Zygzak McQueen jest jego przewodnim motywem zabawek, ubrań
a nawet pościeli :) Więc oczywiste było zrobić dla niego w takim
kształcie tort na 5 urodziny :) Powiedział tylko "ciociu chce
malinki" wiec w były i malinki ;)
Natomiast ajpiekniejszym prezentem dla
mnie był jego uśmiech i zadowolenie :)
2 biszkopty z tego przepisu
1l śmietany kremówki 36%
4 fix do smietany
1 czekolada biała Milka
1 czekolada deserowa E.Wedel
1 galaretka malinowa
2 szklanki malin
1 puszka brzoskwiń
1 szklanka wody
1 cytryna
lukier:
masła
cukru pudru
barwniki spożywcze (u mnie czerwony w
proszku + zestaw 4 kolorów w żelu drOecter
4 ciastka przypominajace koła ;>
- Biszkopty piekę dzień przed.
- Maliny układam w plaskim naczyniu i zalewam galaretką (przyżądzona jak na opakowaniu ze zmiejszoną ilością wody o pół szklanki) odstawiam do stężenia. Następnie kroję galaretnkę na małą kostkę tak by nie uszkodzić zbytnio malin. Odstawiam w miesczce.
- Odsączam brzoskwinie i kroję w kostkę. Odstawiam w miseczce.
- Z zalewy z brzoskwiń, wody i cytryny robię płyn którym będę namaczać biszkopty i odstawiam w miseczce.
- Przygotowuję dwie masy: ubijam dobrze schłodzona śmietanę na sztywno razem z fix'ami. dzielę na dwie części. Rozpuszczam osobno czekolady na parze wodnej. Do jednej części śmietany dodaję po łyżeczce czekoladę białą i miksuję. To samo robię z drugą częścią bitej śmietany i ciemnej czekolady. Odstawiam do lodówki do schłodzenia na okolo pół godziny.
- Przyżadzam lukier w ten sposob. Ja sobie podzieliłam i osobno barwiłam: około 3/4 lukru na czerwono, odrobina na żółto, niebiesko, zmieszałam czerwony z niebieskim i brazowym tak by powstal ciemny brązowy (prawie czerny ;) ) i pozostawiam troszkę białego. Lukry przekładam do koszulek na dokumenty :) i robie małą dzirkę na rogu koszulki (mozna uzyc worków cukierniczych :P )
- Zabieram sie do tworzenia tortu w kształcie auta. Ogólnie wzorowałam sie na tym pomyśle.
- Przekrawam kazdy biszkopt wzdluż tak że mam 4 blaty ciasta. Jedno z nich odkłam na bok.
- Cały tort robię na podstawce na ktorej bedzie podawany.
- Układam pierwszy blat, namaczam go plynem z soku z brzoskwini, następnie sparuję masa z ciemnej czekolady (okolo 2/3) i układam brzoskwinie. Przykrywam drugim blatem, ktory nakrapiam, nastepnie smaruję masą z białej czekolady i układam maliny w galaretce. Na to kolejny 3 blat który delikatanie namaczam.
- Mieszam mase z bialej i ciemnej czekolady i wypełaniam jej niewielką części boki.
- Z czwartego blatu formuję dach tak jak na filmiku powyżej. i srodek wypelniam pozostałą masą i owocami.
- Lukruję cały tort "na brudno" czyli nakładam cienką warstwę czerwonego lukru i wstawiam tort na pol godziny do lodowki by lukier steżał.
- Po tym czasie lukruję całość reszta czerwonego barwnika i ponownie wstawiam do lodowki by stężał.
- Teraz bawię się w małego artyste i roznymi kolarami lukru zdobię tort by wygladał jak zygzak ;) Przyczepiam na pomoca lukru koła. Wstawiam do lodowki i gotowe :)
Na następny dzień miałam kolejne
zamowienie na roczek synka mojej kuzynki :) tort byl wiekszy i
niestety pieklam i robilam go dwa razy poniewaz w pierwszym gora auta
byla zbyt ciezka i tort sie złamał ;/ Mieliśmy pyszne kawalki
biszkoptu w masie do kawy :D nie ma tragedii ;)
Postanowilam zrobic drugi ale zamiast
zygzaka zrobilam smieciarke w 3D :) Poza tym produkcja wygladala tak
samo :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz