Myślę, że lepiej smakują rzeczy, które zrobimy w domowej kuchni niż te gotowe ze sklepowych półek. Właśnie z tego powodu sama robię suszone pomidorki. Uwielbiam je!!!
S. robi z nich przepyszny dip do warzyw, czy mniej zdrowiej krakersów w ten sposób, że miesza je ze śmietankowym serkiem „Alemtte”.
Pudełeczko pomidorków koktajlowych (ok.12)
4 ząbki czosnku
Suszona bazylia
Oliwa z oliwek lub tak jak u mnie olej z pestek winogron
Sól
Pomidorki kroję na pół i układam na blaszce przekrojoną stroną do góry. Na każdą połówkę kładę troszkę pokrojonego w drobna kosteczkę czosnku, sypię bazylią i polewam łyżką oleju. Piekę w dosyć wysokiej temp. Jakieś 40 – 60 minut (do wysuszenia. Mi niestety troszkę się przypaliły, ale wcale nie zepsuło to smaku, a nawet poprawiło ;] ). Jeszcze gorące przekładam do słoiczka i zalewam olejem. Odstawiam do wystygnięcia a później minimum na dobę do lodówki. Podaję np. z serkiem typu Feta, można dodać do sosu, spaghetti itd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz