Następna pasta, którą szybko i łatwo można przygotować. Uwielbiam budzić się w weekend ze świadomością, że w lodówce czeka na mnie coś dobrego. Do tego dobra wędlina, chleb pełnoziarnisty i gorące kakao – i brzuch do góry ;D a tak naprawdę takie śniadanie daje dużo energii i napędza do pracy ;]
Zrobiłam ja również z tego powodu, że pewna Pani E. kupuje takie pasty gotowe!!! Co dla mnie jest nie do pomyślenia! Musiałam udowodnić, że domowe są równie dobre a nawet lepsze ;P
5 jaj ugotowanych „na twardo” (ja używam wyłącznie swojskich)
1-3 łyżki dobrego, prawdziwego masła
1 łyżeczka musztardy (delikatnej np. jerozolimskiej)
½ łyżeczki chrzanu
Sól (dodajemy po odrobinie, dlatego że bardzo łatwo można przesolić)
Pęk szczypioru
Wszystkie składniki (oprócz szczypiorku) wrzucam do malaksera i doprowadzam do gładkiej masy. Szczypiorek kroje drobno i mieszam z pastą. Najlepiej przygotować ją wieczorem i podawać na następny dzień na śniadanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz