środa, 9 marca 2011

KRUCHE BABECZKI ORKISZOWE



Mąka orkiszowa? 4 zł,

Jabłka? Darmowe od babci H.,

Uśmiech N.? bezcenny :D



Co mam napisać o orkiszu?

Ma właściwości krwiotwórcze, budujące mięśnie i rozweselające. Jest pomocny podczas zmęczenia, zapobiega zmniejszeniu wydolności organizmu. Stosowany przy alergiach, zaburzeniach przemiany wapnia, dusznicy bolesnej ze strony serca i układu krążenia. Obniża poziom cholesterolu we krwi. Kleik z orkiszu jest dobry dla chorych na cukrzycę, ponieważ zmniejsza zapotrzebowanie na insulinę, oraz zwiększa tempo przemiany materii. To wg. Wikipedii. Hymmm… wierzę, sprawdzam i czekam na rezultaty ;] na pewno ten deser poprawia humor, ponieważ jest słodziutki ^^





SPÓD:

1 i 1/3 szklanki mąki orkiszowej

2/5 kostki masła pokrojone w kostkę,

szczypta soli,

4 łyżki cukru,

2 żółtka,

1 łyżka jogurtu naturalnego,

2 łyżki kakao.



Wyrabiam jak kruche ciasto tzn. szybko wszystko ugniatam do połączenia w jednolitą masę. Wstawiam na chwilkę do lodówki. Dzielę na 4 części. Wykładam nim 4 foremki no mini tart. Piekę 15 minut w 170C najpierw sam spód później jeszcze 10-20 z nadzieniem w niższej.





NADZIENIE:



Po dwie łyżki jabłek podsmażonych do miękkości (ja posiadam takowe w słoikach, robi je moja babcia H.)



2 białka jajek, w temperaturze pokojowej

Szczypta soli

1/2 szklanki cukru pudru

1/2 łyżeczki czerwonego octu winnego

Kilka kropli barwnika niebieskiego



Jabłka nakładam na spód, który piekł się pierwsze 15 minut.

Białka ubijam z solą. Dodaję powoli po łyżce cukru i miksuję. Następnie wlewam ocet. Barwnik na końcu – daję go tyle na jaki mam kolor ochotę ;] ubita beze nakładam łyżka na jabłka. Piekę w mniejszej temp. Ok. 10 minut.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz